Obraz w ngłówku - blog - różne

Soluś i Magia Kominka

Kliknij żeby posłuchać:

Część V

Śnieg otulił Słone Wzgórze niczym puszysta kołderka. Choć na zewnątrz mróz malował wzory na oknach, w środku domku Turbacz było niesamowicie ciepło i przytulnie. Zbliżały się Święta, a w salonie, obok dużego kominka, stała już pięknie ubrana choinka.

Soluś obudził się z myślą o Mikołaju. Wiedział, że goście spędzający Wigilię na Słonym Wzgórzu czekają na coś wyjątkowego. Postanowił sprawdzić, czy Kuba i Basia na pewno wszystko przygotowali.

Wślizgnął się do salonu. Światło z kominka rzucało ciepłe, tańczące cienie na drewniane ściany. Soluś uwielbiał, gdy ogień trzaskał w kominku – to sprawiało, że domki były tak ciepłe i rodzinne.

Na stoliku kawowym, obok sofy, leżał duży, gruby zeszyt. Soluś myślał, że to jest Lista Mikołaja. "Muszę to sprawdzić!" – postanowił. Wspiął się na krawędź stołu i trąbą zaczął delikatnie przewracać strony. Niestety, okazało się, że to nie była lista prezentów, a… książka z przepisami Basi!

Właśnie wtedy, gdy Soluś zorientował się, że pomylił zeszyty, potrącił świąteczną filiżankę z gorącą czekoladą, która stała na samym brzegu stołu!

"O nie!" – pisnął Soluś. Czekolada leciała prosto na miękki dywan!

W ostatniej chwili, Soluś wpadł na szalony pomysł. Zebrał całą swoją siłę i użył swojej trąby jak... odkurzacza! Wyssał kapiącą czekoladę z powrotem do filiżanki! Udało mu się! Choć był cały brudny i pachniał słodko, luksusowe wnętrze domku było bezpieczne!

Soluś wiedział, że musi się ukryć, bo zaraz Kuba i Basia będą wstawać. Zanim jednak to zrobił, pomyślał o dzieciach, które spały w sypialni na piętrze.

„Zasłużyli na coś wyjątkowego” – pomyślał Soluś.

Szybko pobiegł do Sali Zabaw, skąd wziął swojego pluszowego brata-maskotkę i po cichutku zaniósł go do sypialni. Wsunął miękkiego słonika pod poduszkę najmniejszego gościa. Soluś uwielbiał sprawiać takie magiczne, nocne niespodzianki – wierzył, że ten, kto znajdzie rano pod poduszką jego podobiznę, będzie miał najsłodsze sny na świecie!

Zadowolony ze swojej psoty i prezentu, Soluś wrócił na półkę. Śnił o tym, jak Basia i Kuba witają gości na Święta, a kominek ogrzewa wszystkich w ten wyjątkowy czas. Wiedział, że Słone Wzgórze to najlepsze miejsce na spędzenie najcieplejszych Świąt, nawet gdy za oknem szaleje śnieg!

Czekajcie na kolejną bajkę, w której Soluś odkryje magię Groty Solnej!